Tytuł: Więzień nieba
Autor: Carlos Ruiz Zafon
Wydawnictwo: Muza
Liczba stron: 416
Jest rok 1957. Interesy rodzinnej księgarni Sempre i Synowie idą tak marnie jak nigdy dotąd. Daniel Sempre, bohater "Cienia wiatru", wiedzie stateczny żywot jako mąż pięknej Bei i ojciec małego Juliana. Następny w kolejce jest przyjaciel Daniela, Fermin Romero de Torres, osobnik tyleż barwny, co zagadkowy: jego dawne losy wciąż pozostają owiane mgłą tajemnicy.
Miałam kontynuować przygodę z Cmentarzem Zapomnianych Książek czytając książkę "Gra Anioła", jednak sięgnęłam po "Więźnia nieba" i nie żałuję mojego wyboru. Mimo iż ta książka została wydana najpóźniej myślę że ta kolejność (bynajmniej dla mnie) jest odpowiednia.
Ta część skupia się bardziej na przyjacielu Daniela- Ferminie. Początkowo jego historia wydawała mi się trochę nudna ale i tak nie potrafiłam się oderwać od lektury. Stopniowo, kiedy poznawałam więcej i więcej faktów, jeszcze bardziej mnie wciągało. Autor po mistrzowsku połączył zdarzenia z przeszłości z teraźniejszymi bohaterami. Historia Daniela, w tym przypadku zostaje lekko w tyle, nie mniej jednak dalej jest interesująca i ciekawa. Postaci o których mieliśmy już okazję czytać w połączeniu z nowymi charyzmatycznymi bohaterami dają doskonałą historię. Mimo iż jest napisanie że książki możemy czytać osobno i że każda stanowi zamkniętą historię, ja jednak polecam przeczytać wszystkie części zaczynając od "Cienia wiatru" (link do recenzji na dole).
Co mi się podobało: ponowne, fascynujące spotkanie z bohaterami o których miałam ogromną przyjemność już czytać.
Co mi się nie podobało: Na początku wydawało mi się trochę nudne.
Komu polecam: Wszystkim których zachwycił "Cień wiatru".
Moja Ocena:
8/10
Cień wiatru Gra anioła
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz